Słowa Supra nikomu przybliżać nie trzeba. Nawet tym, którzy od motoryzacji są daleko, nazwa kojarzy się z Toyotą. Auta o tym imieniu mają swoich wiernych fanów. Nie przesadzę jak powiem, że Supra urosła już do rangi legendy. Wielki smutek, więc nastał, kiedy to w 2002 roku, Toyota oficjalnie ogłosiła koniec produkcji IV generacji modelu – bodaj najlepiej rozpoznawalnego.
Każdy projekt zawsze ma swojego „ojca”. Tym w przypadku najnowszej odsłony legendarnego modelu jest Akio Toyoda – obecny prezes Toyoty, prawnuk założyciela marki. Historia powrotu legendy ma, więc mocne fundamenty, można zatem liczyć, że projekt był i jest traktowany poważnie.
Geneza
Toyota zawsze kojarzyła się z motorsportem. Obecności w klasie WRC, w formule F1 czy w ramach długodystansowych wyścigów LeMans, przypominać nie trzeba. Ale sierpień 2002 roku i wycofanie z rynku Supry IV generacji zamknęło pewną epokę w historii marki. Prezentacja w 2009 podczas Tokyo Motor Show modelu GT86, rozbudziła nadzieję na powrót sportowych toyot. Niestety, mariaż z Subaru (o BRZ już pisaliśmy), nie przyniósł przełomu. Nadzieje na nowo zostały rozbudzone, kiedy to z początkiem 2014 roku, podczas North American International Auto Show, światu pokazano prototyp nazwany FT-1.
Wierząc w zapewnienia działu marketingu Toyoty, punktem wyjścia do nowego projektu było stworzyć samochód dedykowany kierowcy, który nie pozbawi go codziennej funkcjonalności a jednocześnie zapewni maksymalną przyjemność obcowania z nim. I tu ujawniają się założenia jakie postawiono konstruktorom. Zwrócono więc uwagę na wymiary zewnętrzne. Te nie są oszałamiająco duże. Wystarczy powiedzieć, że długość całkowita Supry jest większa od obecnie dostępnej GT86 o jedyne 139 mm. W zamian jest szerzej. W konsekwencji czego, stosunek rozstawu osi do szerokości nowej Supry wynosi 1,55. Zastosowano układ napędu z silnikiem z przodu, napędzającym tylną oś, zapewniając tym samym idealnie równy rozkład masy między obie osie. Punkt ciężkości umieszczono niżej niż we wspomnianym już GT86. Sztywność strukturalna nadwozia jest wyższa niż w topowym modelu Lexusa LFA.
I oto nastała
Nie jest tajemnicą, że Toyota szykując nową Suprę, wykorzystała technologię występująca już w Z4. Z BMW wspólne są: silnik i przeniesienie napędu, ośmiobiegowy automat i aktywny mechanizm różnicowy tylnej osi, zawieszenie oraz kilka detali wewnątrz. Nic z tych rzeczy ujmą nie jest. Sercem jest dobra znajoma, rzędowa szóstka, o pojemności 3,0l. Dzięki turbodoładowaniu Twin Scroll jednostka dysponuje mocą 340 KM i 500 Nm momentu obrotowego. Za zestrojenie wszystkich tych elementów odpowiadali już japońscy inżynierowie. Obudowa również jest dziełem stylistów z Kraju Kwitnącej Wiśni.
Jaka jest?
Z pewnością zwraca uwagę. Wiele rozwiązań stylistycznych zostało zaczerpniętych z wcześniej pokazanego prototypu FT-1. I to akurat dobrze. Dostrzec można również pewne elementy wspólne z wcześniejszymi, historycznymi i wsławionymi modelami Toyoty. Długa maska i bryła z bocznej perspektywy przywodzi na myśl model z 1967 roku, jakim był 2000GT. Podobne skojarzenie budzi dwugarbny dach nowej Supry. Przedni pas ponoć ma kojarzyć się z legendarną poprzednią generacją. Podobnie tył… Czy tak faktycznie jest, każdy musi sam to ocenić.
Masywności temu, skądinąd małemu autku, dodają wielkie 19 calowe koła. Na rynku europejskim będą one należały do wyposażenia standardowego. Podobnie mocne wrażenia ma budować podwójny tylny wydech. Jest jeszcze tylny spoiler… i nadmuchane tylne nadkola. Tak, tych elementów nie sposób pominąć.
Wrażenia z jazdy
Jakie są, jeszcze nie wiemy. Mamy nadzieję, że niebawem się przekonamy. Wszystkie gwiazdy na niebie i fakty zawarte w specyfikacji technicznej każą myśleć, że będzie wyśmienicie. Wspomnieć należy, że przedrostek GR nie powstał przypadkiem. Rozwinięciem jest Gazoo Racing, sportowe ramię Toyoty, które przez lata współpracowało przy projektowaniu i wdrażaniu sportowych i ultra sportowych rozwiązań koncernu Toyota. Małe dwumiejscowe GT, z niebagatelnie mocnym silnikiem i napędem na tył, wyposażonym w aktywny dyfer jest zapowiedzią piorunującej zabawy. Podobno auto ma zapewniać komfort na dużo wyższym poziomie niż to zapewnia GT86. Auto, dzięki Launch Control wystrzeli i po 4,3 s osiągnie pierwszą setkę, a czterotłoczkowe zaciski Brembo mają je nie mniej skutecznie zatrzymać.
Dane techniczne
- Pojemność: 2998 ccm3 R6
- Moc: 340 KM @ 5000-6500 obr./min.
- Moment: 500 Nm @ 1600-4500 obr. /min.
- Prędkość maksymalna: 250 km/h (ograniczona elektronicznie)
- 0-100 km/h: 4,3 s.
- Skrzynia: automatyczna 8 biegowa
- Napęd: RWD
- Waga: 1495 kg
- Wymiary (dł x sz x wy): 4379 mm x 1854 mm x 1292 mm
Wyposażenie
Wzmianki prasowe wspominają, że w pierwszym roku do Europy trafi tylko 900 sztuk. Planowana jest również krótka, ekskluzywna seria limitowana pod pseudonimem A90, ograniczona do 90 sztuk. Charakteryzować się będzie matowo szarym lakierem Storm Grey, wyposażonym w matowe czarne felgi oraz kokpit kierowcy obity czerwoną skórą. W innych aspektach specyfikacja sprzętu będzie zgodna z klasą Premium.
Prócz wyposażenia Premium, Toyota przewiduje startową specyfikację Active. Już ta jest bardzo bogata. Już tu znalazł się mechanizm różnicowy, Adaptive Variable Suspension i 19-calowe kute felgi ze stopów lekkich z oponami Michelin Pilot Super Sport 255/35 ZR19 przód i 375/35 ZR19 tył oraz wysokowydajnym pakietem hamulców Brembo (345 mm przód i tył). Sportowe fotele będą obite czarną Alcantarą i regulowane elektrycznie ze zintegrowanymi funkcjami ogrzewania i pamięci. W ramach systemu audio wystąpi 10-głośnikowy system audio z 8,8-calowym wyświetlaczem, system nawigacji z Supra Connect – to już w zależności od rynku. Nie zapomniano o bezpieczeństwie w postaci pakietu Supra Safety+.
Wyposażenie Premium rozszerza specyfikację Active o czarną skórzaną tapicerkę, 12-głośnikowy systemem dźwięku JBL Premium, wyświetlacz Head-Up Display czy bezprzewodową ładowarkę do telefonów komórkowych.
Dokładna specyfikacja wyposażenia będzie jeszcze potwierdzana. O cenach importer na razie nie informuje. Wiemy jedynie, że ma być wyraźnie taniej jak u bezpośredniej konkurencji: czyli Porsche Cayman S czy Audi TTS.
Autor: Bartłomiej Matysiak
Zdjęcia: Toyota
Zapraszamy do dyskusji na Turbo Rebels lub do pozostawienia komentarza na dole