Całkiem niedawno zakończyły się targi Frankfurt Motor Show (wstęp do relacji), na których jak zwykle pokazywane były samochody koncepcyjne. Wśród wielu ekscytujących premier, samochody koncepcyjne (szczególnie dwa) budziły bardzo duże zainteresowanie. Prym wśród nich wiódł teoretyczny następca ikony motoryzacji: Bugatti Veyron, którym możemy poruszać się w grze Gran Turismo. Samochodów z tej gry było więcej. Cieszę się, że dożyłem czasów, w których wymyślone wirtualne samochody pojawiają się w realnym świecie.
Samochody koncepcyjne budzą emocje ponieważ koncerny za ich pomocą pokazują przyszłość i kierunek, w jakim dany producent chciałby podążać. My za to widzimy rozwiązania, które będziemy użytkować za kilka lat. Przy konstruowaniu samochodów koncepcyjnych księgowi zwykle nie biorą udziału, dlatego wyglądają one nieprzeciętnie. Niestety rzadko się zdarza, aby cały projekt został w niezmienionej formie przemycony do seryjnej produkcji, często przez księgowych, przepisy i unormowanie tracą to, co było w nich najlepsze.
Aktualnie mamy modę na samochody samojeżdzące i powoli każdy producent stara się zaprezentować taki pojazd. Podróż takim samochodem na pewno jest mniej męcząca i bezpieczniejsza, proszę tylko, żeby takie konstrukcje nie zabiły tego, co jest w motoryzacji najpiękniejsze: radości z jazdy, radości gdy czujemy, że to my panujemy nad sytuacją.
Przejdźmy więc do najciekawszych „konceptów”:
Peugeot Fractal Concept 204KM (elektryczny) – samochody Peugeota robią się coraz ciekawsze, i jeśli tak ma wyglądać przyszłość tej marki to chylę czoła. Peugeot Fractal jest samochodem elektrycznym przeznaczonym do miasta (dla mnie to idealny samochód na sobotnie wyprawy poza miasto) o zasięgu 450 kilometrów. Ciekawostką jest to, że środek samochodu został zrobiony w większości na drukarce 3D. Z zewnątrz nie tylko sam samochód robił wrażenie, warto jeszcze wspomnieć o tym, że Peugeot, jako jedyny wystawca miał naprawdę piękne hostessy, naprawdę.
Porsche Concept Study Mission E 594 KM (elektryczny) – w tym modelu Porsche nie jest najważniejszy wygląd ani osiągi, on ma ładować się w 15 minut i przy takim ładowaniu osiągać zasięg 400 kilometrów. Przy pełnym ładowaniu może osiągnąć nawet 500 kilometrów zasięgu, to wystarczy, aby przestać o tym mówić i skupić się na rzeczach ważnych takich jak 3,5 od 0 do 100 km/h, 12 sekund od 0 do 200 km/h. Świetne jest to, że tylko Toyota uznała, że elektryczne = brzydkie a inni producenci nie idą tym śladem. Porsche oczywiście trochę zaszalało z drzwiami i innymi rzeczami, lecz całość prezentuje się naprawdę okazale.
Bugatti Vision Gran Turismo – żaden inny samochód na targach nie podnosił tak poziomu wrażeń jak bolid przedstawiony przez firmę Bugatti. Jest to samochód dosłownie wyjęty z gry z wirtualnie kosmicznymi osiągami. Plotki głoszą, że to jedna z wizji następcy supersamochodu Bugatti Veyron, jakim będzie model Chiron, który ma mieć ponad 1500 KM i osiągać prędkości zbliżone do 500km/h, a przy tym, ma też idealnie sprawować się jako “zwykły” uczestnik ruchu drogowego.
Hyundai Vision G 5l V8 420KM – Hyundai coraz to śmielej poczyna sobie w segmencie premium. Marka, która kiedyś mogła walczyć tylko z takimi producentami jak Dacia, dziś już konkuruje nawet z Audi. Na targach Hyundai zaprezentował luksusowe dwudrzwiowe coupe, które z wyglądu i „obiecanych” materiałów mogłoby konkurować z nowym Mercedesem S Coupe. Vision G robi wrażenie, szczególnie swoim wielkim przednim całkowicie metalowym grillem (dziś nawet znaczki Mercedesa potrafią być plastikowe).
Hyundai N 2025 Vision Gran Turismo – czyli co? teraz Hyundai uderza jeszcze wyżej, nawet w rejony Bugatti prezentując tak jak Bugatti hiperauto bezpośrednio wyjęte z gry GranTurismo. Co więcej jest to zapowiedź własnego nadwornego tunera – N Performance. Hyundai teraz chce zagrozić modelom OPC Opla lub nawet serii M BMW czy S Audi. Sam samochód prezentuje się niezwykle okazale i jest zapowiedzią modelu, jakim Hyundai chce brać udział w motorsporcie.
Mercedes-Benz AMG Vision Gran Turismo 5,5l V8 600KM – kolejny obłędny projekt wyjęty z gry Gran Turismo. Jeśli takie auta miałyby jeździć po drogach dzięki grom komputerowym to jestem największym fanem każdej gry! Samochód został zaprojektowany przez studentów studiów projektowych Mercedes-Benz Advanced Design. Najbardziej rzucającą się w oczy cechą Mercedesa Vision są jego wszechobecne obłe kształty, które idealnie wkomponują się w aktualne trendy marki.
Mercedes-Benz Concept IAA (Intelligent Aerodynamic Automobile) hybryda 279KM – samochód stworzony po to, aby osiągnąć jak najmniejszy opór powietrza w “zwykłym” samochodzie. Efektem starań jest Mercedes przypominający cygaro z dość brzydkim tyłem. Ciekawostką w tym Mercedesie są ruchome elementy, zmieniające wartości oporu powietrza i docisku do ziemi. Oprócz zamykania czy zmieniania kąta nachylenia niektórych elementów nadwozia, tutaj jeszcze tył potrafi się wydłużyć nawet o 39 cm.
Mercedes-Benz F015 Luxury in Motion – jest doskonałą propozycja na luksusowe przemieszczanie się w przyszłości. Mercedes przewiduje, że będziemy jeździć tego typu samochodami już w 2030 roku. W czasie, kiedy Mercedes F015 będzie nas wiózł do pracy, możemy korzystać z wszechobecnych ekranów w środku lub po prostu zacząć pracę, ewentualnie spotkanie w komfortowych warunkach. Jako wielki fan motoryzacji mam nadzieję, że obok takich samochodów Mercedes nadal będzie produkował różne „potwory” sygnowane znaczkami AMG.
VW Golf GTE Sport 395KM 675NM (spalinowy 1,6l TSI 295KM + elektryczny 100KM) – przy dzisiejszych problemach Volkswagena, ten model pewnie przejdzie niezauważony, warto jednak się mu przyjrzeć. Golf GTE Sport to hybrydowy model, pokazujący jak może w przyszłości wyglądać następca Scirocco. Zaletą tego konceptu oprócz tego, że nie wyposażono go w silnik diesla jest spalanie, które według VW może wynieść tylko 2l na 100km. Nadwozie samochodu dla ludu wykonane jest z włókna węglowego a osiągi ocierają się już o nadprzestrzeń (4,3 od 0-100 km/h, prędkość maksymalna 280 km).
Citroen Cactus M – Citroen coraz odważniej wraca do swoich korzeni pokazując bardzo oryginalne projekty. Tym razem zaprezentował idealny samochód przeznaczony dla cieplejszych miejsc na ziemi i osób, które mają coś w sobie z dzieci kwiatów lub surfują na deskach wśród rekinów. Dzięki takim projektom świat staje się, jakiś taki bardziej kolorowy.
Citroën CS15 Aircross Concept 313KM (spalinowy 1,6l 218KM + elektryczny 95KM) – dość ciekawie zaprojektowany SUV, idealnie wpasowujący się w markę Citroen, poprzez swoje oryginalne kształty. Citroen poszedł za ciosem i przeprojektował poduszki ochronne, trochę je ukrywając w wystających elementach zderzaków i progów. Jeśli zastanawiasz się, co opis tego samochodu robi na tej stronie, to już odpowiadam – 4,5s od 0-100 km/h i to w SUVie i to od Citroena. Jakby wszedł do produkcji to byłby to najszybszy Citroen dostępny w sprzedaży.
Mazda Koeru – Mazda przyzwyczaiła nas już do produkowania pięknych samochodów i tak samo w tym modelu jest to jego największa zaleta. Cięte kształty w połączeniu z czerwonym kolorem o dużej głębi dają piorunujący efekt. Auto postawione jest na 21 calowych felgach i jest szansa , że taka wielkość przetrwa do seryjnej produkcji. Niestety nic nie wiadomo o silnikach i mam nadzieję, że Mazda zostanie przy swoich „dużych” silnikach wolnossących nie poddając się aktualnej modzie.
W galerii dodatkowo przedstawione są:
Honda NSX – wieczny samochód koncepcyjny
Audi Q6 e-tron – elektryczna odpowiedź Audi na elektroniczne SUVY
Toyota C-HR Concept – czyli w końcu coś ładnego od Toyoty
Nissan Gripz Concept – czyli zróbmy samochód z objechanymi drzwiami (każde w inną stronę)