W dniach 15 – 27 września miały miejsce jedne z największych targów samochodowych na świecie – Frankfurt Motor Show. Wstęp do relacji można przeczytać tutaj. Jest to druga cześć poświęcona premierom, w które targi Frankfurckie zawsze obfitowały. Na tegorocznych targach odbyło się ich aż 219, o 60 więcej niż rok temu.
W niniejszym artykule zostaną przedstawione premiery samochodów, które niebawem będzie można zamawiać, na premiery konceptów zostanie poświęcona osobna część.
Kilka premier wartych wspomnienia przedstawiam poniżej:
Alfa Romeo Giulia 2,9 V6 510 KM 600NM z napędem na tył – nieźle jak na Alfę, nie wiem, czemu z takim samochodem wyskoczyła Alfa, jako następcę 159, ale jestem z niej dumny. Giulia jest najszybszym sedanem na torze Nurburgring uzyskując identyczny czas jak Ferrari F430 – 7 minut i 39 sekund. Tym wyczynem Alfa pobiła takie perełki jak Lamborghini Murcielago LP640 (7m 40s) i McLarena Mercedes SLR (7m 40s).
Audi S4 B9 3,0 V6 354KM, 500NM – wielu te dane rozczarowują, zważywszy na to, że nawet Alfa ma już ponad 500KM, na szczęście będzie jeszcze RS4. Ogólnie samochód jak większość Audi wygląda przyzwoicie, szkoda, że nie wiele różni się od poprzednika (B8) i wielu pomyśli, że to lifting. Najdziwniejszą rzeczą wprowadzoną w tym modelu jest jeden podłużny nawiew przez całą szerokość deski, czyżby ciężko było coś fajnego i nowego stworzyć.
Ferrari 488GTB Spider 3,9 V8 670KM 760NM – muzyka dla moich uszu, piękny i szybki samochód, w którym miałem okazję posiedzieć w dniu premiery, tylko jak oni mogli go pokazać w kolorze niebieskim! Tu najważniejsza jest przyjemność z jazdy a na pewno ją gwarantują osiągi: 3s od 0-100km.h, 8,7 od 0-200 km/h – czy może być przyjemniej?
Lamborghini Huracan Spyder 5,2 V10 610KM 560NM – dla mnie najważniejsza premiera, Huracan jest jednym z najpiękniejszych samochodów na rynku, co ciekawe jego zamknięta wersja na torze jest szybsza od czołowego produktu Lamborghini – modelu Aventador. Ostatecznie byłem tak zachwycony, że nic nie pamiętam.
Mercedes AMG C63 Coupe 503KM 650NM – mały brat identycznego brata – S Coupe. Auto robi wrażenie, szczególnie z matowym lakierem, całości nawet nie psuje śmiesznie doklejony tablet w środku, trochę natomiast psuje cena ( wyjściowo: 344 tys. za zwykłą AMG (474KM), 406 tys. za wzmocnioną).
Odbyły się też dodatkowo trzy warte wspomnienia premiery, które mnie osobiście nie do końca interesowały:
Audi S8 (plus) 4,0 V8 605KM, 700NM – wielkie, potężne i szybkie. Teraz Audi dodaje plusa, przez co wyciąga dodatkową kasę z klientów a moc z silników. Ten samochód był tak wielki, że na targach go przeoczyłem.
Bentley Bentayga 6,0 W12 608KM, 900 NM – najbardziej ociekający luksusem SUV, w którym głównym celem było wymyślanie jak najdroższych dodatków, jakie można do samochodu dokupić (np. zegarek Breitlinga za 860 tyś zł).
Jaguar F-Pace 3,0 380KM – Jaguar też podąża modą posiadania jak najwięcej modeli z całego zakresu możliwości – teraz zaprezentował pierwszy SUV w historii firmy, swoją drogą kawał naprawdę ładnego samochodu. Jaguarze teraz czekamy na auto kompaktowe.