Frankfurt Motor Show są to drugie co do ważności targi motoryzacyjne w Europie. Niestety te najważniejsze na starym kontynencie i na świecie kradną najwięcej światowych premier. Co więcej w tym roku wielu producentów się wycofało, wiec jeśli ktoś przyjechał tu aby oglądać premiery nowości wprowadzanych do produkcji to mógł się zawieźć. Targi oczywiście były warte odwiedzenie, m.in. dzięki bardzo dużej ilości samochodów koncepcyjnych oraz dzięki firmom niemieckim wspomaganym jedną włoską, które co nieco jednak tu zaprezentowały. Na targach odbyły się trzy znaczące premiery całkowicie nowych modeli i kilka specjalnych odmian.
Najciekawsze premiery Frankfurt Motor Show 2017:
Ferrari Portofino – 3,9l. V8 600KM 760Nm, 3,5s. 0-100km/h, 10,8s. 0-200km/h, max 320km/h – następca modelu California, największego komercyjnie przeboju Ferrari. Samochód bardzo wyładniał, wydoroślał, zyskał na proporcjach i agresywności. Teraz jest o 80kg lżejszy, ma aluminiowe podwozie a dach możemy otwierać w czasie jazdy. Ferrari Portofino idealnie wpisuje się w najnowszą linie Ferrari, zyskując bardzo dużo od modelu 812 Superfast. W środku jest bardzo podobny do GTC4 Lusso, ma dwa ekrany, wygląda agresywnie, ale nadal w pełni funkcjonalnie. Ferrari Portofino to najbardziej kompromisowe prawdziwe Ferrari, które nadaje się równie dobrze na tor, piękną słoneczną pogodę jak i dalszą wyprawę nawet w te nie najładniejsze dni.
Relacja z premiery i więcej informacji
Bentley Continental GT – 6,0l. W12 636KM 900Nm, 3,7s. 0-100km/h, max 333km/h – superluksusowy samochód po raz trzeci wyznaczający standardy samochodu klasy GT. Continental dużo się nie zmienił względem swoich poprzedników, zyskał na elegancji i lekkości oraz przede wszystkim na technice. Wszystko, co było w nim najważniejsze, producent zostawił. Dalej mamy potężny silnik W12, perfekcyjną jakość montażu i obłędny luksus. Dodatkowo otrzymujemy najefektywniejszy silnik o 12 cylindrach, największe hamulce montowane w seryjnym samochodzie (420 mm), aluminiowe nadwozie i oryginalnych ekran centralny, który ma swoje trzy oblicza (możemy mieć ekran LCD, analogowe trzy zegary lub maskownice idealnie dopasowaną do deski).
Relacja z premiery i więcej informacji
Mercedes-AMG Project One – 1,6l. V6 hybryda 1000KM, <6s. 0-200km/h, max 350km/h – drogowa wersja Formuła 1 z silnikiem kręcącym się do 11000 obr./min. Samochód normalnie dopuszczony do ruchu, który zostanie wyprodukowany w 275 sztukach, cały wykonany jest z karbonu a większość technologii pochodzi bezpośrednio z Formuły 1. Silnik spalinowy generuje 680 koni i wspomaga go silnik elektryczny o mocy 326 koni, który możemy aktywować za pomocą guzika, gdy tylko go potrzebujemy. Sam samochód nie jest specjalnie ładny, ale czy ma to znaczenie, skoro wszystkie sztuki kosztujące minimum 2,275 mln Euro zostały wysprzedane. Dodać warto, że Bugatti Chiron potrzebuje 6,5 sekundy ab rozpędzić się do 200km/h, czyli Merc jest o pół sekundy szybszy.
Lamborghini Aventador S Roadster – 6,5l. V12 740KM 690Nm, 3,0s. 0-100km/h, 9s. 0-200km/h max 350km/h – to tylko lifting wspaniałego Lambo. Jak wiadomo ideałów się nie zmienia, a ten byk był właśnie takim ideałem, którym można podróżować 350km/h z otwartym dachem. Z zewnątrz przestylizowali zderzaki oraz tylny spojler jeszcze lepiej podporządkowując je aerodynamice, dodatkowo zajęli się wydechem, który teraz ma inną końcówkę i cały wykonany jest z tytanu. Zajęli się też środkiem unowocześniając go, wyciszając i poprawiając materiały. Zmiany zaszły też w technice, i tak oto Lambo zyskało 4 koła skrętne, nowe zawieszenie i 40 koni dodatkowej mocy.
Audi R8 RWS – 5,2l. V10 540KM 540NM, 3,7s. 0-100km/h (spyder 3,8s.), max 320km/h (spyder 318km/h) – pierwsze seryjne Audi z napędem na tył. Samochód będzie limitowany do 999 sztuk, choć pewnie okaże się hitem sprzedaży i zostanie wyprodukowanych ich kilka więcej. Model po cichu jest zwiastunem cięcia kosztów i wykorzystywania platform z napędem na tył. Wywalenie napędu Quattro pozwoliło obniżyć masę o 50kg, a Audi wspomniało, że dostosowali samochód do driftowania. A co dobre to ta wersja ma być od standardowej tańsza o ponad 100 tysięcy złotych. Widzieliśmy jaką frajdę daje tylno-napędowe Lamborghini Huracan, także tutaj pewnie będzie podobnie.
Renault Megane IV RS – 1,8l. R8 280KM 390Nm, <6s. 0-100km/h. – długo oczekiwany hot hatch. Najnowsze wydanie Megane doczekało się swojej najbardziej dzikiej odmiany, niestety tym razem tylko w wydaniu 5 drzwiowym, 3 drzwiowa ma nigdy nie powstać. Wersja RS została poszerzona o 6cm, zyskała nowe rozwiązania aerodynamiczne i 4Control. Z samych danych technicznych nie zachwyca i konkurencja na papierze jest szybsza, lecz jak wiemy pod tym względem Megane nigdy nie prowadziło, co innego było w bezpośredniej konfrontacji na torze. Miejmy nadzieję, że waga ponad 1500 kg nie przeszkodzi mu w tym.
BMW M5 – 4,4l. V8 600KM 750Nm, 3,4s. 0-100km/h, 11,1s. 0-200km/h, max 305km/h i napęd 4×4 – kolejne wydane ikony sportowego sedana. BMW po raz pierwszy w wersji M5 jest z napędem na cztery koła, tak jakby chcieli pokazać, że więcej osób może najnowsze M5 ujarzmić. Dla prawdziwych fanów marki BMW przygotowało niespodziankę, napęd na przód możemy całkowicie odłączyć, co w sportowych autach jest rzadkością. Moment w wysokości 750Nm mamy już od 1800 obrotów a to oznacza, że będzie to idealna maszynka do szaleństw bokiem. W stosunku do zwykłej piątki, ta ma specjalny wydech z przepustnicami dającymi efektowny dźwięk. No i do budowy M-ki już wykorzystywany jest karbon.
Seat Leon Cupra R – 2,0l. R4 310KM, <5,8s. 0-100km/h – limitowana wersja do 799 sztuk najmocniejszego Seata w historii. Seat co chwilę dodaje dodatkowej mocy do swojego auta, mimo, że i tak klienci dostawali zawsze więcej niż powinni. Teraz Leon dostał nowe kolory nadwozia, miedziane dodatki, nakładki poszerzające, przeprojektowane zderzaki, nowy wydech, wzmocnione hamulce i przeprojektowany układ DCC. Moc 310 koni dostaniemy tylko przy wyborze manualnej skrzyni biegów, których ma być wyprodukowanych 499 sztuk. Niestety mimo dostępnej już Cupry z napędem 4×4, tutaj dostajemy tylko przedni napęd ze szperą sterowaną elektrycznie.
Tekst: Adam Szprot
Zdjęcia: Piotr Szymański, Adam Szprot
Zobacz również
Frankfurt Motor Show 2017 – relacja
Frankfurt Motor Show 2017 – piękniejsza część targów
Frankfurt Motor Show 2017 – galeria ponad 300 zdjęć
Zapraszamy do dyskusji na Turbo Rebels, lub do pozostawiania komentarza na dole