Niestety kończy się sezon na picie kawy w pięknych okolicznościach przyrody na łonie natury z widokiem na piękne blaszane i karbonowe cudeńka. DaftCafe wraz z Top Garage już od dwóch lat organizuje świetne spotkania u siebie na podwórku, u podnóża Warsaw Spire. Miejsce – idealne, organizacja – perfekcyjna a pogoda nawet jak zapowiadają złą – udana. Oczywiście jak zawsze również i teraz dopisały samochody maniaków dobrze zrobionej kawy.
Cars&Coffee to międzynarodowe wydarzenia, na które przyjechać mogą tylko wyselekcjonowane samochody, a ilość miejsc zwykle jest ograniczona. Spotkania Cars&Coffee zostały zapoczątkowane w 1983 roku w Kalifornii, aktualnie odbywają się już na wszystkich kontynentach. W Polsce mamy też imprezę pod spolszczoną nazwą Kawa i Samochody, która spełnia kryteria takich spotkań z nawiązką. DaftCafe wraz z Top Garage organizuje przyjemny czas z kawką dwa razy w roku, na początku i końcu sezonu.
Najważniejszym elementem była kawa, najlepiej podana z przepyszną bezą, no i oczywiście samochody. A ich tutaj nie zabrakło, a wśród nich pojawiło się kilka super-nowości i unikatów, których raczej nikt się nie spodziewał. Tak oto mogliśmy podziwiać pierwszy egzemplarz w Polsce Lamborghini Huracana Performante (5,2l V10 640KM 600Nm), również pierwszy Ferrari 812 Superfast (6,5l 800KM 718NM). Do tej pary, która miała premierę pół roku temu zabrakło tylko McLarena 720S.
Oprócz tej dwójki było tez wiele innych super-samochodów wartych wypicia cappuccino z podwójną pianką. Warto tu wspomnieć o Mercedesie AMG GTS (4,0l. V8 510KM 650Nm), Toyocie Suprze (3,0l. R6 minimum 325KM i 427Nm), Dodgu Viperze I generacji (8,0l V10 400KM 630Nm), Mercedesie SLS AMG (6,2l. V8 571KM 650Nm), Ferrari 488 GTB (3,9l. V8 661KM 760NM), Ferrari GTC4 Lusso T (3,9l. V8 610KM 760Nm), Ferrari F12 Berlinetta (6,3l. V12 740KM 690NM) i oczywiście rewelacji sezonu Lexus LC500 (5,0l. V8 477KM 540Nm).
Picie kaw przy samochodach wzięło się ze Stanów Zjednoczonych stąd też zawsze pewna ekipa z samochodami “muscle cars” zza oceanu. Na kawkę wpadły Fordy Mustangi, Chevrolety Camaro a nawet Playmount Duster 440 I generacji (5,9l. V8 280KM) i Dodge Demon 340 (5,6l. V8 279KM 460Nm). Jak już jesteśmy przy klasykach to wspomnę, że pojawił się pierwszy model produkowany przez firmę Porsche – 356C (1,6. 65KM – 2,0l. 95KM) oraz niesamowicie drapieżny Mercedes 560 SEC 6,0 AMG wide body (6,0l. V8 385KM 566Nm).
Tych ciekawych samochodów było dużo więcej, a każdy miłośnik kawy bez problemu mógł znaleźć swój obiekt westchnień, na którego podczas delektowania się mógłby z czułością zerkać. Cieszy, że Kawa i Samochody zadomowiły się na stałe w kalendarzu wydarzeń motoryzacyjnych w Warszawie oraz to, że niezmiernie przyciągają rodzynki, które, na co dzień poukrywane są w garażach.
Tekst: Adam Szprot
Zdjęcia: Piotr Szymański
Zapraszamy do dyskusji na Turbo Rebels, lub do pozostawiania komentarza na dole