Już po raz kolejny na torze w Poznaniu mogli spotkać się fani super-sportowych samochodów, którzy uwielbiają używać swoich drogi fur zgodnie z ich przeznaczeniem. W tym roku przyjechało około 150 samochodów a wśród nich oczywiście cała plejada Ferrari, Lamborghini, Porsche, trochę McLarenów, Audi i Mercedesów.

Co roku Na Gran Turismo panowała niesamowicie gorąca atmosfera, czego przyczyną była wysoka temperatura i bezchmurne niebo. W tym roku odwiedziliśmy Gran Turismo 30 czerwca, a pogoda, którą zastaliśmy była zgoła inna, temperatura poniżej 20 stopni i deszcze. Na szczęście po pierwszym rozpogodzeniu wszyscy ruszyli i kompletnie nie przejmowali się aurą.

Zresztą tym razem było inaczej, mało ludzi, brak pikniku tylko czysta adrenalina, hałas, smród benzyny pomieszany ze smrodem opon. Jedyni słowy – idealnie. Widać było dużo obcokrajowców, wśród nich królowali Szwedzi, Duńczycy, Finowie i Niemcy. Oczywiście nie zabrakło mocnej polskiej reprezentacji.

Najwięcej w tym roku było Porsche (56 sztuk, głównie 911, w wydaniu 997 GT3 RS,  911 GT3 RS, 991 GT3, 991 Turbo S, ale też było kilka Caymanów, Panamer i Boxterów), później Ferrari (30 sztuk, tutaj królowały 488 (GTB i Spider) i 458 (Apareta, Speciale, Italia, Spider), ale też można było podziwiać F12, 430, 360), BMW (12 sztuk, same M3, M4, M2, po jedynym M6 i 1M). Na szczęście jak zawsze nie zabrakło Lamborghini (7 sztuk, pojawiło się 3 x Gallardo, 3 x Huracan i największa praktycznie atrakcja Aventador S), pojawił się też nieodłączny element czyli Nissany GT-R (5 sztuk) oraz coraz liczniejsze McLareny (5 sztuk – 650S, 675LT). Były też takie bardziej „przyziemne marki” jak Audi (6 sztuk – same R8 plus jedno RS4),Mercedesy AMG (C63S, A45, GTS, SLS), oraz pojedyncze sztuki marek KTM, Lotus, Ariel, Aston Martin, Ford, Renault, Seat, Chevrolet Corvette, Dodge Viper a nawet jeden Land Rover Range Rover J. Największą atrakcją po za Lamborghini Aventador S był Gumpert Apollo.

Oczywiście wracamy tutaj ponownie za rok, tor Poznań jest jedynym takim obiektem w Polsce gdzie można poczuć pełną moc tych samochodów i aż szkoda, że ta impreza odbywa się tylko raz w roku. Na szczęście dla niecierpliwych i spragnionych tego zapachu gumy i benzyny są też inne Gran Turismo w miarę blisko od Polski.

Tekst: Adam Szprot
Zdjęcia: Piotr Szymański, Janek Szymański