Jest taki jeden miesiąc w roku w którym cały motoryzacyjny świat zjeżdża się w jedno miejsce, by w wielkich halach Palexpo prężyć swoje motoryzacyjne muskuły. Ci, którzy nie pojawią się tu fizycznie i tak są tu duchem, śledząc każde doniesienia z Genewy. Tegoroczny Genewa Motor Show 2018 to już 88-ta edycja, pierwsza miała miejsce w 1905 roku, zgromadziła wtedy 13 tysięcy odwiedzających, później odbyła się tylko jedna w 1924 roku, natomiast od 1947 roku targi odbywają się cyklicznie co roku będąc najważniejszą tego typu imprezą na świecie. Prawdopodobnie gdyby nie targi w Genewie rzeczywistość motoryzacyjna wyglądałaby inaczej.
Targi w Genewie gromadzą co roku 650-750 tysięcy widzów, rok temu było ich 691 365, praktycznie tyle samo co w 2016 roku. W tym roku spodziewana jest liczba ponad 700 tysięcy, akredytowanych dziennikarzy było ponad 10 tysięcy. Na targi zgłosiło się 180 wystawców z ponad 30 krajów, którzy skrzętnie wypełnili 106 tysięcy metrów kwadratowych. Oczywiście swoją reprezentację miały najbardziej ekscytujące marki takie jak Koenigsegg, Ferrari, Lamborghini, Pagani, Zenvo, McLaren, Maserati, Bugatti, Rimac, Hennessey, Rolls-Royce, Brabus, Mansory, Aston Martin, Bentley, Porsche i wiele innych. Tegoroczne targi zaczęły się od konkursu „Car of the year” 5 marca (wygrał Volvo XC40), przeszły przez dni prasowe 6-7 marca, by 8 otworzyć się dla publiczności. Całość tego święta motoryzacji kończy się 18 marca.
Targi w Genewie w tym roku nie stały pod znakiem premier, mimo, że odbyło się ich tu naprawdę dużo, około 110 różnego typu. W tym roku targi były kolebką hiper-samochodów, których osiągi wprawiają wszystkich w zdumienie. Jak co roku w Genewie można zobaczyć nowości praktycznie wszystkich liczących się w Europie producentów. Zabrakło tylko takich marek jak: Infiniti, Opel, Chevrolet, Cadillac, DS. Tradycją jest już wystawianie bardzo dużej ilości samochodów koncepcyjnych i tuningowanych przez najbardziej znane marki świata. Jeśli wydaje Ci się, że w motoryzacji widziałeś już wszystko, to znaczy, że nie byłeś w Genewie.
Najważniejszą przyczyną popularności targów Geneva Motor Show jest to, że wielu producentów odkłada pokazanie swoich nowych produktów właśnie do Genewy, albo to, że są to pierwsze targi zapowiadające kolejny sezon motoryzacyjny. W tym roku swoje światowe premiery miały: Ferrari 488 Pista (najszybsza i najlżejsza odmiana 488, 0-100km/h w 2,85 sekundy), Rimac C_Two (poniżej 2 sekund do 100km./h), Zenvo TSR-S (torowe hiper-auto dopuszczone do ruchu ulicznego), Lamborghini Huracan Performante Spyder (otwarta wersja najszybszego Huracana), Mercedes-AMG GT 4-door coupe (4-ro drzwiowa wersja super-samochodu od Mercedesa), Bugatti Chiron Sport (bardziej torowa wersja Chirona za 11 mln złotych) Audi A6 (kolejna generacja poczciwej A6), Peugeot 508 (największe pozytywne zaskoczenie targów), Polestar 1 (europejska premiera szybkiego coupe od Volvo dostępne w abonamencie).
SAMOCHODY KONCEPCYJNE
Dla wszystkich fanów gwiezdnych wojen i podróży do przyszłości, Genewa oferuje wysyp samochodów koncepcyjnych, tych przypominających samochody i tych całkowicie odjechanych. Na targach można było zobaczyć Toyotę Suprę Racing Concept (pierwsza zapowiedź następcy kultowej Supry), BMW M8 (piękna zapowiedź przyszłości BMW), PAL-V Liberty (coś jak samolot, któremu składają się skrzydła i może jechać po drodze – zasięg 2000km), Lexusa LF-1 Limitless (kolejny odjechany SUV od Lexusa), Mazdę Vision Coupe (przepiękny samochód pokazujący kierunek rozwoju Mazdy), Mazdę Kai Concept (piękny wizja nowej Mazdy 3), Toyotę Fine Comfort Ride (samojezdny samochód napędzamy wodorem), BMW Z4 Concept (piękny następca kultowej serii Z), Pop.Up Next (samochód zmieniający się w drona do przewożenia ludzi), Porsche Mission E Cross Turismo (terenowe zastosowanie Porsche), Subaru Viviz Tourer Concept (czyżby zapowiedź nowej Imprezy), Sin S1 (uznany za jeden z najbrzydszych na targach), Hybryd Kinetic Group GT (posiadał jedne wielkie drzwi otwierane do góry), Lagonde ( zapowiedź nowej marki od Astona Marina – samojezdnych luksusowych aut przyszłości) i wiele innych.
FIRMY TUNINGOWE
Genewa to też pokaz najlepszych firm tuningowych, przerabiających super-samochody na unikalne hiper-auta. Nie dziwi już całe auto zrobione z karbonu z dodatkami złota, nie dziwi moc ponad 1000 koni, teraz powoli dążymy do 2 z przodu. Obecnie aby zdziwić odbiorców i przyciągać ich uwagę trzeba iść w galaktyczny luksus, oryginalne materiały albo dziwny wygląd. Na targach oczywiście pojawił się Brabus, ABT, Mansory, RUF, Liberty Walk, MTM, plus wielu innych. Tutaj wyróżniał się Liberty Walk i przede wszystkim Mansory, który zaprezentował Veyrona (Vivere Diamond Edition by Moti), stworzonego z pociętych kawałków karbonu, które po zgrzaniu wyglądały jakby ktoś zaparkował ten samochód pod ulubionych drzewem ptaków.
HIPER-SAMOCHODY
Geneva Motor Show 2018 jak już wspomniałem wcześniej to był pokaz hiper-samochodów. Nigdy wcześniej na żadnych targach nie widziałem tak wielu szybkich aut w jednym miejscu. Koło siebie stały dwa Koenigseggi Regera (5,0l V8 1500KM, 2000Nm, 2,7s. 0-100km/h, max >410km/h), Koenigsegg CCX (4,7l V8 806KM 920NM, 3,2s 0-100km/h, max 395km/h), Pagani Huayra BC (6,0l V12 750KM+ 1000Nm <3s. 0-100km/h, max >378km/h), Pagani Zonda Barchetta (7,3l V12 >750KM 800Nm, osobiste auto Pana Paganiego), Zenvo TSR-S (5,8l V8 1177KM 1100Nm, 0-100km/h 2,8s., max 325km/h – miał niesamowite tylne skrzydło). Dalej stał Bugatti Chiron Sport (8l W16 1500KM 1600Nm, 2,4s. 0-100km/h, max >450km/h), Fenyr Supersport (3,8l bokser 800KM 980Nm, 2,7s – 0-100km/h, max 395km/h), Rimac C_Two (elektryk 1914KM 2300Nm, 1,85s. – 0-96km/h, max 415km/h, największy hit targów,) Hennessey Venom F5 (7,4l V8 1600KM, 1720Nm, max 485km/h, chcą test 0-400-0 zrobić w 20 sekund), dwa McLareny Senna (4,0l 800KM i 825KM, 2,8s. 0-100km/h, max 340km/h) i coś dziwnego co ma mieć 1800 koni.
Targi w Genewie to przemierzone kilometry, wyższe bicie serca, mnóstwo materiałów i pracy aby to wszystko ogarnąć. Takie targi dla dziennikarza to ponad dwa dni w pełni wyjęte z życia, ale podczas nich można porozmawiać z twórcami samochodów, ludźmi odpowiedzialnymi za ich design czy silniki, dowiedzieć się rzeczy, o których trudno przeczytać czy zobaczyć. Tylko w ten sposób można przekonać się na przykład jaka pasja bije z Christiana Von Koenigsegg na żywo. Targi w Genewie kończą się za kilka dni, więc jeśli jeszcze się zastanawiasz, to pakuj walizki i leć jak najszybciej. Powstanie jeszcze kilka artykułów na temat targów do których już gorąco zapraszam.
Tekst: Adam Szprot
Zdjęcia: Piotr Szymański, Adam Szprot
Zapraszamy do dyskusji na Turbo Rebels lub do pozostawienia komentarza na dole
i do oglądnięcia obszernej galerii (270 zdjęć):