McLaren coraz mocniej wkracza w świat super-samochodów. Firma przez wiele lat znana była tylko z jednego model F1 i świetnego teamu Formuły 1. Później próbowała swoich sił we współpracy z Mercedesem, aż do momentu, gdy ktoś mądry postanowił przekształcić ją w pełnoprawnego konkurenta Ferrari i Lamborghini. Pierwszym modelem nowego Mclarena był MP4-12C produkowany od 2011 roku, natomiast drugim flagowy model P1 pokazany rok później, hybrydowy super-samochód, na którego widok każdemu fanowi motoryzacji kolana wpadają w drgania.
Po 6 latach od premiery McLarena MP4-12C, marka zaprezentowała nowy odmieniony samochód wyznaczający najnowszy kierunek, w którym będzie zmierzać. Przez te kilka lat McLaren zdołał stać się pełnoprawnym konkurentem wszystkich firm produkujących samochody budzące emocje. Między innymi, dlatego nikogo nie dziwił tłum osób czekających z podniesionym tętnem na premierę. A warto dodać, że McLaren jak mało, która firma mająca premierę na targach w Genewie, starała się ukrywać swój model, co skutecznie podsycało ekscytację oczekiwania.
Nadszedł ten moment, premiera zaczęła się od pięknego odgłosu silnika V8 odliczającego sekundy, po którym salą zawładnął film pokazujący, czym McLaren jest. Następnie na scenę został zaproszony Mike Flewitt – prezes firmy, który zaczął od pochwalenia się, iż wyprodukowali ponad 10 tysięcy samochodów. Prezes też pokrótce opowiedział jak dużą sprawą jest wprowadzenie drugiej generacji nowych McLarenów. Wraz z drugim prezenterem zaczęli wychwalać nowe dziecko, że jest szybsze, lżejsze, dające więcej ekscytacji podczas jazdy i przeszli w końcu do odsłonięcia pierwszego modelu drugiej generacji McLarenów Super-Series.
Po tym jak pokazali McLarena 720S dyrektor do spraw rozwoju produktów Mark Vinells zaczął plejadę wychwalania ich nowego modelu. McLaren 720S to duży krok dla McLarena, wygląd jest świeży i samochód ma świetne proporcje typowego super-samochodu z centralnie umieszczonym silnikiem. Przód zmienił się całkowicie i jest kompletnie inny od tego, co kojarzymy z tą marką. Mamy wielkie oczy ze światłami LEDowymi i wlotami powietrza. Dyrektor Mark przeszedł do boku auta i pokazał jak dzięki zmyślnej aerodynamice można chłodzić silnik. I tu przechodzimy do sedna auta, jest ono bardziej wynikiem pracy w tunelu aerodynamicznym niż kreski zdolnego projektanta, to auto zostało zaprojektowane przez wiatr i świetnie z wiatrem współgra.
Tyl również mamy nowy mimo zastosowaniu kilku patentów z modelu P1, mówimy tutaj o idealnie wkomponowanym skrzydle, czy światłach zaraz nad otworami chłodzącymi. Skrzydło ma wielorakie zastosowanie i w zależności od naszej jazdy dostosowuje się, a podczas hamowania pełni rolę hamulca aerodynamicznego. Drzwi to ciekawy element samochodu, nie dość, że mają zaawansowane wloty powietrza na dole i na górze to jeszcze unoszą się do góry z częścią dachu, który jest przeszklony. McLaren chciał stworzyć superauto, którego użytkowanie było i efektywne i łatwe, prawda do tego McLarena wsiada się nad wymiar łatwo, a co ciekawe drzwi nie potrzebują dużo miejsca do otwarcia.
Dumni są z tego, że to pierwszy taki super-samochód, w którym mamy idealny widok 360 stopni. Poszli nawet dużo dalej i stworzyli zegary, które gdy szalejemy na torze przekształcają się w takie, co nie zasłaniają widoku w ogóle i pozwalają skupić się kierowcy tylko na walce na torze i pilnowaniu obrotów silnika. Pozycja za kierownicą ma być idealna pod szybkie zakręty. W środku McLaren poszedł dalej i stworzył nowy system multimedialny, teraz już kolorowy, wcześniej mieli pomysł na czarno-biały. W środku czuć nową jakość i ogólnie jakość, teraz porównywalną z Ferrari czy Lamborghini. Dyrektor do spraw rozwoju pochwalił się, że osoby, które tym autem jeździł twierdzą, że czują się w środku jak w kokpicie myśliwca. Oczywiście auto mierzy i rejestruje pełną telemetrie podczas jazdy na torze wraz z nagrywaniem przejazdu.
McLaren dumny jest z tego, że udało im się obniżyć masę samochody o dodatkowe 18 kg w stosunku do 650S, który był bardzo lekkim samochodem. McLaren 720S waży tylko 1419 kg (z czego płyny ważą 136kg). Oczywiście praktycznie cały samochód wykonany jest z karbonu. Poprzednik miał konstrukcję karbonowo-aluminiową, teraz wszystkie elementy zamienione są na karbon, co pozwala im być cieńszymi i lżejszymi. 720S posiada też całkowicie nową elektronikę sterującą, interesujące jest to, że możemy płynnie regulować w komputerze na ile elektronika ma pozwolić nam wychylać samochód w zakrętach (driftować) oraz kilka oryginalnych wymysłów jak np. maksymalne obroty na 1 i 2 to 8100 obr./min. a na pozostałych biegach do 8200 obr./min.
Silnik jest mocno przerobioną jednostką napędową z wieloma nowinkami dla Mclarena, 41% części jest całkowicie nowe. Teraz ma 720 koni i 770 niutonometrów, pozwala to McLarenowi 720S osiągać identyczne osiągi jak pokazane tego samego dnia Ferrari 812 Superfast i też jest modelem tylko tylnio napędowym. Można śmiało powiedzieć, że tym modelem McLaren dogonił Ferrari. Auto jest szybkie, a dzięki aerodynamice piekielnie dobre w zakrętach, ma bardzo nisko umieszczony środek ciężkości (120 mm góra silnika jest niżej od poprzednika) i wyróżnia się jeszcze lepszym hamowaniem. McLaren 720S w 4,5 sekundy potrafi zatrzymać się z prędkości 200 km/h, samo skrzydło potrzebuje 0,5 sekundy, aby w pełni się otworzyć. Samochód hamuje podobnie do hiper-auta McLarena P1, i ze 100 km/h zatrzymuje się szybciej od Ferrari 812 Superfast o ponad 2 metry i o 1 metr lepiej od rewelacyjnego Lamborghini Huracan Performante.
DANE TECHNICZNE:
- Rodzaj: benzyna twin-turbo
- Nazwa: M840T
- Pojemność: 4,0l V8
- Moc: 720KM@7000 obr./min.
- Moment: 770NM@5500 obr./min.
- Prędkość maksymalna: 341 km/h
- 0-100 km/h: 2,9 s.
- 0-200 km/h: 7,8 s.
- 0-300 km/h: 21,4 s.
- 100-0 km/h: 29,7 m.
- 200-0 km/h: 4,5 s. , 117 m.
- Skrzynia: dwu-sprzęgłowa 7 biegowa
- Napęd: RWD
- Waga: 1419 kg (47% przód, 53% tył)
McLaren to tak naprawdę nowy gracz na rynku, lecz dość znany, wyrobił sobie kiedyś markę dzięki rewelacyjnemu modelowi F1, którego szykowany jest aktualnie następca, oczywiście już w całości wysprzedany, a jeszcze nikt go nie widział i nie wie, czym naprawdę będzie. Tworząc model 720S firma pokazała jak bardzo trzeba się z nimi liczyć. Nowy McLaren 720S będzie droższe o 5% od cen za 650S, a samochód może być objęty nawet 12 letnią gwarancją. I tak pewnie żaden z nabywców nie weźmie tego pod uwagę, a cena to tylko jeden z parametrów. McLaren tak szybko się rozwija i ma tak ambitne plany, że nawet nasz kochany kraj bierze pod uwagę przy otwarciu nowego salonu sprzedaży. Już nie mogę się doczekać codziennego widoku McLarena 720S na ulicach Warszawy.
Tekst: Adam Szprot
Zdjęcia: Adam Szprot, Piotr Szymański, Michał Adamiuk
Filmy: Adam Szprot, materiał McLarena